czwartek, 16 kwietnia 2015

Dziewiąty, bo zaczęło spadać.

Objęłam Twoją twarz dłońmi i namiętnie pocałowałam Cię w usta. Ty nie byłeś pijany tak bardzo jak ja, ale wystarczająco, by nie protestować. Jednym ruchem rozpiąłeś zamek mojej sukienki i zsunąłeś ją ze mnie. Poczułam na ciele Twoje ciepłe dłonie i zupełnie się zatraciłam. A Ty byłeś już bez spodni i koszuli. Wziąłeś mnie na ręce i zaniosłeś do sypialni. Położyłeś delikatnie na łóżku i zdjąłeś skarpetki. Następnie dołączyłeś do mnie, obcałowując nawet najmniejszy skrawek mojej rozpalonej skóry. Czułam niesamowicie przyjemne mrowienie, rozchodzące się z miejsc, gdzie zostawiałeś swoje mokre ślady. 
-Nikolay..-wyjęczałam, gdy zdjąłeś ze mnie stanik. Pochyliłeś się i delikatnie musnąłeś moje usta. W następnej chwili zatraciliśmy się w sobie bezgranicznie. Czułam się niesamowicie. Jakbym latała. Wszystko działo się tak szybko, że nawet o tym nie myślałam. Cieszyłam się chwilą. Chwilą z Tobą. Tak cudownie było mi w Twoich ramionach. Gdy poczułam, jak rozpadam się pod wpływem doznań, opadłeś na mnie, całując w czoło. Powoli normowaliśmy swoje oddechy. W tej chwili myślałam tylko o Tobie. O niczym innym. Nie o tym, że być może następnego dnia urwiesz ze mną kontakt, że nie będziesz się odzywał. Zupełnie zapomniałam o wszystkich moich obawach. Liczyłeś się tylko Ty. Leżałam, patrząc w Twoje piękne oczy. Objąłeś mnie delikatnie i palcem kreśliłeś różne kształty, tuż pod moim obojczykiem. Pocałowałam czubek Twojego nosa, na co zaśmiałeś się dźwięcznie. Co dziwne, teraz byłam w pełni świadoma tego co robię. Nie czułam się pijana i Ty chyba też nie. 
-Lui..? -wyszeptałeś.
-Tak? -odgarnąłeś niesforny kosmyk włosów, który opadł mi na czoło. 
-Pamiętasz o tej drugiej niespodziance? -kiwnęłam głową, zachęcając Cię byś mówił dalej. -No więc jedziemy do Paryża. -Powiedziałeś z uśmiechem, a ja zakrztusiłam się śliną. 
-Że co, proszę? 
-No takie małe wakacje. Nie daj się prosić. 
-O mój Boże. Chyba oszalałeś.
-Przecież wiem, że o tym marzysz. -uśmiechnąłeś się zawadiacko a ja pocałowałam Cię w usta. -Czyli się zgadzasz? -zaśmialiśmy się. 
-Wiesz o czym jeszcze marzę? -przewróciłam Cie na plecy, siadając okrakiem na Twoim brzuchu.
-Oj wiem. -pocałowałeś mnie zachłannie, wplatając palce we włosy i po raz kolejny czyniąc mnie najszczęśliwszą kobietą pod słońcem.

10 komentarzy:

  1. Znalazłam się tu przypadkiem i pożarłam ją w całości. Na początku było tak: to takie przwidywalne, tak bardzo, że aż wcale. Z każdym rozdziałem chciałam więcej treści. Wszystko cudownie opisałaś. Kupiłaś mnie całkowiecie co się nie zdarza często. Jestem wybredną czytelniczką, niestety. Ale ty możesz napisać tutaj wszystko a ja i tak będę. A teraz co rozdziału: historia wciągająca i niebanalna. Coraz bardziej ciekawi mnie zachowanie Nikolay'a. Nie był bardzo pijany a jednak odwzajemnił pocałunek. Czyżby Lu nie była dla niego tylko przyjaciółką? Jeśli tak to cudownie, jeśli nie, to o co chodzi? Okej... mamy Lu zakochaną w Niko i Niko coś czującego. Wszystko pięknie, ale mam jakieś złe przeczucia. Z tego co pamiętam w obsadzie jest jeszcze ktoś. Kobieto, dodaj jak najszybciej następny bo nie wytrzymam. To jest emejzing! Na razie jednak nie pojmuję niktórych rzeczy. Ale jak mówi moja guru to doskonałe opowiadanie to takie, które rodzi pytanie bez odpowiedzi, które powoli się rozwiązują.
    Ściskam <3
    Nicolette
    www.polsko-bulgarsko-amerykanska-milosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Cieszę się, że są ludzie, którzy doceniają to, co robię. Twój komentarz sprawił, że uśmiechnęłam się do monitora, naprawdę za o dziękuję :)
      Co do treści, to chyba wyszedł mi mój zamierzny efekt, to znaczy na pozór lekka, przewidywalna historia, lecz ukazująca w tle coś jeszcze.
      W kolejnych rozdziałach dowiemy się o Wszystkich bohaterach znacznie więcej. Liczę, że tez się spodobają.
      Pozdrawiam gorąco i jeszcze raz dziękuję ;*
      P.S. Zdradzę tylko, że ta historia wcale może nie skończyć się jak pozostałe.. :)

      Usuń
    2. Teraz to już pozbawiłaś mnie doszczętnie rozumu. Jak to?! Ja jestem gotowa na wszystko. Serio... Od happy endu przsz ucieczkę do ołtarza aż po śmierć! I tak będę czytać ;*
      Serdecznie zapraszam do mnie na opowiadanie "Pożądanie i miłość"
      www.polsko-bulgarsko-amerykanska-milosc.blogspot.com
      Czekam :)
      Nicolette
      Mogłabyś mnie informować o nowych?

      Usuń
    3. Dziękuję;) I już przeczytałam Twojego bloga, jest genialny, będę stale zaglądać :)
      Oczywiście poinformuję też o nowych rozdziałach :)
      Pozdrawiam ;*

      Usuń
  2. Ojej tyle czekałam aż się doczekałam!;-) Śledzę Twój blog prawie od początku i zostaję na dłużej!
    PS. Błagam weź ich nie rozdzielaj (liczę na happy end:-P ) ani nikogo nie uśmiercaj :-P oni będą świetną parą;-)
    pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za dobre słowa. :)
      I najprawdopodobniej zakończę to 'happy endem', lecz takim troszkę nieprzewidywalnym. Chociaż kolejne rozdziały mogą znacznie rozjaśnić sytuację :)
      Pozostanę tajemnicza.. :)
      Pozdrawiam ciepło :*

      Usuń
  3. Aaaa i jest, jak zawsze świetny! No zaskoczyłaś mnie. Zbliżenie Niko i Lui? Kto by to przewidział :D Czułam że coś Lui może pod wpływem alkoholu zrobić, ale przecież Niko nie był aż tak bardzo pijany. Czy coś on jednak do niej czuje? Skomplikowana relacja.
    Czekam z niecierpliwością na następny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz. To dla mnie wspaniała motywacja :)
      Kolejny rozdział już wkrótce. Pozdrawiam ;)

      Usuń
  4. Jest bajecznie kochana!
    Nie mogę się doczekac kolejnego :**
    Mam nadzieję, że jednak mnie nie posłuchasz i namieszasz, będzie ciekawiej <3 ;D
    Buziole Misiu! ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kotku :**
      Zobaczysz, zobaczysz, co wymyśliłam :DD

      Usuń